wtorek, 29 listopada 2016

Sex and the City Outfit Ideas

Łódź to taki mały Nowy Jork. Mamy nawet swój Manhattan, swój Brooklyn na Off Piotrkowskiej i Plac Wolności na który dumnie zerka Kościuszko niczym Statua Wolności. Z tego względu powinnyśmy także ubierać się na miarę nowojorczanek. A nikt nie jest lepiej ubrany niż Carrie Bradshaw z Seksu w Wielkim Mieście! Czasem jak oglądam ten kultowy serial zastanawiam się jakby to było gdyby kręcony on był w dzisiejszych czasach kiedy praktycznie całe życie randkowe zostało przeniesione na tindera, bohaterki serialu pewnie posiadałby konta tinder plus :) Zauważyłam też że z tego względu pierwsze randki stały się jeszcze trudniejsze, ponieważ to nie jest tak jak w serialu, że spotykasz kogoś, wymieniacie się numerami telefonów i idziecie na idealną pierwszą randkę tylko umawiasz się na spotkanie z kimś kogo nigdy wcześniej nie widziałaś na żywo. W takiej sytuacji randkowy outfit jest tym bardziej ważny, aby zrobić cudowne pierwsze wrażenie. Przyjrzyjmy się randkowym strojom Carrie.

The naked dress


Myślę, że wszyscy pamiętamy "the naked dress", w której Carrie wystąpiła podczas swojej pierwszej oficjalnej randki z Mr.Big'iem. Uwielbiam też sposób w jaki Carrie malowała się podczas pierwszych sezonów serialu. Mocno różowe policzki, lekko podkreślone tuszem oczy i błyszczący cień do powiek. Myślę, że wygląda to bardzo naturalnie, ale także kobieco. Jak wiadomo dziewczyny w serialu często nosiły ubrania znanych projektantów, ja postanowiłam natomiast przeszukać strony znanych mi sieciówek. Moja propozycja to bieliźniana sukienka znaleziona w Zarze:


Przyznam szczerze, że jest to raczej outfit dla odważnych dziewczyn, pewnych swojego ciała i swojej seksualności. Jeżeli taka jesteś i chcesz zrobić takie wrażenie to sukienki w tym stylu są dla ciebie idealnie, ale pamiętaj: nie chodź do łóżka na pierwszej randce! No chyba, że jest to Mr.Big :)

Fabolous Party


Satynowe sukienki idealnie nadają się na randkę. Cudownie podkreślają figurę. Należy jednak pamiętać o założeniu do nich odpowiedniej bielizny, najlepiej bezszwowej, aby się nie odznaczała. Oto co udało mi się znaleźć w H&M:

Chyba, że nie lubisz sukienek maxi lub jesteś do nich po prostu za niską są także takie w wersji mini! Chociaż te znowu są o bardziej workowatym kroju. Polecam także inne kolory, wybierzcie dla siebie odpowiedni!

 

Little, black crop top


Uwielbiam aksamitne ubrania, ostatnio jest ich w sklepach coraz więcej. Carrie także je nosiła. Ten crop top wygląda cudownie i seksownie. Oto co znalazłam w Pull and Bear:


Flower Power

 
Carrie przykładała także dużą uwagę do dodatków. Tutaj prosta, czarna sukienka na jedno ramię wzbogacona została o duży kwiat. Takie kwiaty do doczepienia można łatwo kupić w sklepach z biżuterią lub z akcesoriami do włosów. A oto moja propozycja sukienki z H&M:


Ten outfit nie byłby jednak tak cudowny gdyby nie te śliczne, złote kozaki. Niestety nie udało mi się znaleźć kozaków, ale myślę, że te botki z nowej kolekcji Mango nadadzą się idealnie:

 

Casual date


Zdaje sobie sprawę z tego, że nie każda dziewczyna lubi chodzić w sukienkach. Dla mnie jest to jeden z wyznaczników randki, zawsze powtarzam: to nie była randka, nie byłam w sukience. Jak pokazuje Carrie można także wyglądać kobieco w casualowym stroju. Wystarczy do rurek i szarej bluzy założyć nieśmiertelne czerwone szpilki. Oto kilka propozycji bluz, które będą wyglądać fajnie w takim zestawieniu.
Bershka: (tą nawet mam w swojej szafie!)


Klasyczna z Pull and Bear:


I śliczne szpilki z Zary:


Seriale są świetnym źródłem inspiracji, mam nadzieje, że te kilka outfitów które pokazałam będą dla was przydatne, a także być może zaczniecie baczniej oglądać seriale pod kątem modowych inspiracji. 
Na koniec trochę humoru ;)


xoxo,
Susana Banana


sobota, 26 listopada 2016

Mój tydzień

Odkąd pamiętam lubiłam się przebierać. Już jako mała dziewczynka czekałam tylko aby zostać sama w domu, a nie zdarzało się to często, bo wychowywałam się w pięcioosobowej rodzinie, i przymierzać ubrania. Wyciągałam stare ubrania z dna szafy mojej mamy i zestawiałam je z za dużymi na mnie butami.
Kiedy przyszła moda na prowadzenie blogów związanych z modą zawsze wiedziałam, że jest to coś co by mnie kręciło, ale jakoś nigdy nie miałam zbyt dużo odwagi ani wiary w siebie, żeby zacząć taki blog prowadzić. Namówili mnie do tego znajomi, którzy zawsze wierzyli we mnie bardziej niż ja w siebie (dziękuję Zuzix, to Ty zawsze mnie wspierałaś i ostatecznie namówiłaś na założenie tego bloga :) a Maciek, bez Ciebie ten blog nie wyglądałby tak świetnie :) ).
Długo myślałam nad pierwszym postem, chciałam żeby w jakiś sposób przedstawiał mnie i mój styl. W końcu stwierdziłam, że najlepiej będzie pokazać wam jak wygląda mój tydzień na podstawie tego jak się ubieram w ciągu tych siedmiu dni, zapraszam!

Blue Monday

czapka: H&M, spodnie: Big Star (ale przerobione samemu),
bluza: Emporio Armani (ale znaleziona w lumpie), buty: Dr.Martens

Wszyscy wiemy, że w poniedziałki raczej nikomu nic się nie chce, dlatego na początek tygodnia stawiam na casualowy styl typu "nie chce mi się dzisiaj wyglądać, ale i tak wyglądam super". Ten outfit składa się z kolorowej czapki, jeansów znalezionych u babci na strychu, ale zwężonych żeby jakoś wyglądały, szarej, wygodnej bluzy i moich ukochanych fioletowych martensów. Idealny strój na blue monday.

Grey Thursday

sukienka: H&M, buty: Bershka, sweterek: lumpeks, choker: by me

Jak być dziewczęca, ale pozostać wierna swojemu grungowemu stylowi? Moja propozycja to jeansowa sukienka w stylu lat 90tych, która idealnie sprawdza się w zestawianiu z szarym sweterkiem, ale też z golfem czy t-shirtem w paski. Jako, że ku niezadowoleniu mojej mamy obcasów raczej nie noszę to do sukienki zakładam krótkie, czarne buciory.

On Wednesday we wear black

sukienka: H&M, sweterek: Mohito, buty: Bershka, chokery: by me

Często chodzę ubrana na czarno. W tym kolorze czuję się najlepiej. Tą prostą, obcisłą sukienkę kupiłam w H&M, tam często można znaleźć takie cudeńka za grosze, najczęściej na dziale basic. Noszę ją przez cały rok, gdyż super podkreśla moją figurę. Chokery robię sama. Kupuje wstążki, doszywam coś do nich lub po prostu przyszywam zatrzask, który służy jako zapięcie. Myślę, że wygląda to super! P.S. Igunia, dziękuje za czarny, włochaty sweterek ;*

 

Thursday, I don't care about you

Ogrodniczki: Reserved, Koszulka: Pull and Bear, chokery: Lookah

Uwielbiam koszulki z zespołami. Tę z moim ukochanym Joy Division mogłabym nosić codziennie i do wszystkiego. A ogrodniczki to super pomysł. Latem można je nosić do crop topu, a zimą do rajstop, martensów i sweterka. Poza tym są świetne zarówno na imprezę jak i na codzień no i oczywiście to najlepsze rozwiązanie na letnie festiwale!

 

Friday, I'm in love

spodnie: Pull and Bear, Torebka: New Look, stanik: H&M (ale doszyłam wstążki)
kabaretki: Gatta, koszulka: Marks&Spencer (ale znaleziona w lumpie)

W piątki najczęściej umawiam się ze znajomymi na mieście. Jako, że nigdy do końca nie wiadomo co będziemy robić wole być przygotowana zarówno na rozmowy przy piwie jak i ewentualne wyjście na tańce. Bieliźniane bluzki świetnie sprawdzają się do modnych ostatnio staników z wystającymi wstążkami. Ten akurat zrobiłam sobie sama doszywając do zwykłego, koronkowego stanika dwie, czarne wstążki. Mom jeans z dziurami są super pomysłem do założenia pod nie błyszczących kabaretek. Myślę, że wygląda to dość ciekawie, ale także imprezowo.

I need more space Saturday  

koszulka: Pull and Bear, high waist jeans: H&M, chokery: Lookah, buty: Bershka, skarpetki: New Look

Od dłuższego czasu noszę tylko spodnie z wysokim stanem, które szczerze pokochałam. Teraz nie wiem jak wcześniej mogłam nosić biodrówki. High waist jeans idealnie podkreślają figurę no i pupa wygląda ekstra! Poza tym można zarówno wkasać jak i wykasać t-shirt i zawsze będzie wyglądać to dobrze. 

Sunday funday 

Sweterek: H&M, Spodnie: Pull and Bear, kabaretki: Gatta, Buty: Bershka

Na koniec chciałabym wam pokazać mój ukochany, błyszczący sweterek, który kupiłam kiedyś za jedyne 39.90 w H&M i jest moją ulubioną rzeczą w szafie. Noszę go zarówno na imprezy gdzie sprawdza się ekstra, bo lśni, ale także do jeansów, do spódniczki, a nawet latem w chłodniejsze wieczory.

Myślę, że tymi siedmioma outfitami udało mi się przedstawić i w jakiś sposób pokazać swój styl. Zawsze mówiłam o sobie, że wielu cech można mi odmówić, ale na pewno nie stylu i umiejętności ubioru. Mam już kilka pomysłów na kolejne posty, ale to wszystko zależy od was czy wam się podoba i czy chcecie czytać i oglądać to czym chce się podzielić. Czekam zatem na wasze opinie!

xoxo,
Susana Banana